Echo Kwantowe

Rezonator kwantowy mruczał cicho, gdy dr Eliza Chen dokonywała ostatnich poprawek. Dwadzieścia lat badań doprowadziło do tego momentu - pierwszej próby wysłania wiadomości wstecz przez kwantową pianę czasoprzestrzeni.
“Rozpoczynam nagrywanie,” powiedziała do swojego rejestratora laboratoryjnego. “Test pierwszy Czasowego Układu Komunikacyjnego.”
Przez lata próbowała zrozumieć, jak cząstki mogą być splątane nie tylko w przestrzeni, ale także w czasie. Teoretycznie, jeśli mogłaby stworzyć splątanie między teraźniejszością a przyszłością, mogłaby otrzymywać informacje z jutrzejszego laboratorium.
Jej palce tańczyły po konsoli, dostrajając częstotliwości kwantowe. Komputery wyświetlały kaskady danych, gdy próbowała ustanowić pierwsze połączenie czasowe w historii.
Nagle detektor zabłysnął. Sygnał.
Eliza wstrzymała oddech. Na ekranie pojawiły się słowa:
“Elizo, to ty. Jutrzejsza ty. NIE wysyłaj dzisiejszej wiadomości. Paradoks się rozpocznie.”
Jej serce podskakuje. To niemożliwe. Ale dane nie kłamią - sygnał pochodził z kwantowego splątania, które jeszcze nie zostało utworzone.
“Jeśli to otrzymujesz,” kontynuowała wiadomość, “oznacza to, że już jest za późno. Eksperyment powiedzie się, ale stworzy pętlę czasową. Każda wiadomość, którą wyślę do ciebie, sprawia, że ty ją wysyłasz do mnie.”
Eliza patrzyła na pusty terminal nadawczy. Jeszcze nic nie wysłała. Ale najwyraźniej miała to zrobić.
“Sposób na przerwanie pętli: nie odpowiadaj na tę wiadomość. Pozwól paradoksowi się rozwiązać. W tej linii czasowej eksperyment zakończy się niepowodzeniem, ale przyszłość będzie bezpieczna.”
Palce Elizy zawisły nad klawiaturą. Dwadzieścia lat pracy. Przełom, który zdefiniowałby na nowo fizykę. Wszystko, co musiała zrobić, to nie odpowiedzieć swojej przyszłej wersji.
Ale ciekawość była silniejsza.
Wpisała: “Jakie paradoksy? Jak je zatrzymać?”
Odpowiedź przyszła natychmiast: “Właśnie je stworzyłaś. Widzę teraz wszystkie linie czasowe - nieskończone Elizy wysyłające nieskończone wiadomości. Tylko jedna może przerwać cykl.”
Ekran zamigotał. Nowa wiadomość: “To jest czwarta iteracja. W pierwszej spłonęłaś laboratorium. W drugiej oszalałaś. W trzeciej… lepiej nie wiedzieć.”
Eliza poczuła zimny dreszcz. “Co powinam zrobić?”
“Zniszcz urządzenie. Teraz. Zanim wyślesz tę wiadomość do wczorajszej siebie.”
Jej ręka sięgnęła do przełącznika zasilania. Ale zatrzymała się. Jeśli zniszczy urządzenie, nigdy nie będzie wiedziała, czy wiadomości były prawdziwe, czy tylko efektem błędu sprzętowego.
Terminal zabłysnął: “Wiem, o czym myślisz. Czy to prawda, czy szaleństwo? Jedyna droga to zaufanie sobie. Dosłownie.”
Eliza zamknęła oczy i wyłączyła maszynę.
W ciszy laboratorium żałowała utraty największego odkrycia w historii. Ale gdzieś, w innej linii czasowej, jej przyszłe ja posłało jej podziękowanie przez nieskończoność.
Jej ostatnia myśl przed opuszczeniem laboratorium: czy jutro będzie próbowała ponownie?
W pustym laboratorium terminal zabłysnął raz jeszcze: “Tak, spróbujesz. I ja znów będę musiała cię powstrzymać. W nieskończoność.”
Ale nikt tego nie zobaczył.