Postapokaliptyka

Kolejna próba
Zardzewiałe metalowe drzwi zaskrzypiały, gdy Eli rozciągnął je łomem, uwalniając dziesięciolecia zastałego powietrza do ostrego popołudniowego światła. Zaciągnął szalik mocniej wokół twarzy, chroniąc się przed wszechobecnym pyłem i wszystkim, co mogło się czaić w bunkrze.

Zamarznięty horyzont
Oczyszczacze powietrza buczały swoim znajomym dźwiękiem, gdy pakowałem swoje skromne rzeczy. Bunkier 42 był domem przez dziesięć lat - od czasu, gdy spadły bomby, a świat zamienił się w popiół i lód.